Głupiutki kawałek czarnego lodu
gdzieś z lewej strony pod żebrami
kłuje, puka, boli, drapie
jakby tęskni nocami...?
Z włosa brązu posążek dziewczyny
dziwnie się czuje, gdy czuć zaczyna
spacerując aleją przekwitłych kasztanów.
autor: Karolina Kacaper
ostatnia modyfikacja: 2011-10-16
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (3):
Zamiast dociekliwa powinnaś się podpisać "czepialska"
Dziękuję za poprawkę, klawiatura nie zawsze styka.
Upraszam o komentarze natury merytorycznej.
A co to są "przkwitłe kasztany"? Literówka...
Nie da się Twoich wierszy czytać szybko.To dobrze i dobrze do nich wracać