Nic trudniejszego nad to nie ma
Niż wyzbyć się zobojętnienia
Łatwo pławić się w istnieniach
Łotrem rzeczywiście, rycerzem być w marzeniach
Bo najłatwiejsze na tym świecie rzeczy
Najwięcej wymagają od nas siły
I chyba nikt mi nie zaprzeczy
Że cząstki bohaterstwa się w nim tliły
Czy może tlą się nadal?
Nie mnie o tym sądzić
Ja tylko was okradam
Z tego, co może się narodzić!
Ach, czasem się nad tym zastanawiam
Jak żyje się w światach, które stwarzam
Czy ludzie mają tam rozterki
Czy jak tutaj – wszyscy są wielcy!
Najłatwiej śmiać się z cudzych bogów
Samemu wyznając bałwanów
Lecz tak zdobywa się wielu wrogów
I nie odkrywa zapomnianych chramów
Bo w życiu nie udało mi się dostrzec
Człowieka bez nadnaturalnych potrzeb
Wierzącego w kogoś tam, jedzenie czy gorzałę
Człowieka, walczącego z własnym ciałem
Z własną wolą, jaźnią lub umysłem
I wtedy zwracamy się do bóstwa
Lub chronimy się przed wiary błyskiem
A później wstyd nam spojrzeć w lustra!
Więc nie bądź już zobojętniały
Nie wzdragaj się przed chwilą wiary
A nawet, gdyby to nie przyszło
Nie przejmuj się – niewielu wyszło!
autor: Marcin Trojan
ostatnia modyfikacja: 2012-04-23
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (1):
Marcin, Ty masz świetne zadatki, ale musisz popracować nad formą i rytmem. Np. w pierwszej zwrotce zamiast ABAB wyszło prawie jak AAAA, za bardzo zlewają sie ostatnie zgłoski poszczególnych wersów, co daje monotonny wydźwięk. Potem jest raz ABAB, raz AABB.
Rytm wiersza wyraźnie zachwiany i to sie dzieje we wszystkich zwrotkach. Nie twierdze, że trzeba sie kurczowo trzymac rytmu, pisząc liczyć dokładnie zgłoski każego wersetu, bo czasem korci, aby coś zmienić, ale dobrze, jesli jest.
Popracuj na tym wierszem. Nie zawsze pierwsza wersja jest doskonała. Ja przynajmniej czasem cos zmieniam.
Pisać wierszowanym tekstem wcale nie jest łatwo, jesli chce się pisac dobrze. Wierze, że będziesz to robił coraz lepiej.
I ciesze sie, że jesteś.