w tamtej herbacie podawałem
gorące uczucie
kochanie bez dodatków w
parzącej dłoni
patrzeniem spostrzegłem
miała słodkie śliczne
usta i mowa to…
czysta
płynąca nuta słowami
wolna rytmiczna w
mojej głuchej
przestrzeni
zatrzymując się milczeniem
westchnęła…
magicznie spojrzała pięknymi
herbacianymi oczami –
dziękuję za herbatę
czułam…
w niej troskę i…
miłość gorącą
czystą
Twoją
Moją
autor: Wiesław Leszczyński
ostatnia modyfikacja: 2013-06-28
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (1):
Nie można piękniej opisać epifanii. Szczęśliwy obiekt takiego zachwytu. Ten epitet, jakże szczery: śliczne. Jak w wierszu innego poety: „Tobie wyśpiewam najśliczniejsze litanie świata”. Błogosławione niech będą usta, którym podano tę herbatę i które obudziły taki zachwyt!