Spoglądać w morza dal
to spojrzeć w horyzont
Twoich oczu
odbić patrzących
z miłością
porannego marzenia
na tej samej fali
leciutko powoli płyną
szumiące dźwiękami melodie
w pluskach nagich kropli
orzeźwiasz i koisz
zmysły i gorące ciało
czekam na boso
studząc
w wilgotnych
milionach ziaren
myśli
widząc Twoje piękne ciało
wchłaniane w ciemność i cienie
fal olśniewających
przezroczystością
złoto zielonych
refleksji
wciąż lśnisz
nagim morskim blaskiem
po zachodzie Słońca
autor: Wiesław Leszczyński
ostatnia modyfikacja: 2013-06-29
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (0):