skupiłem się pomiędzy
stopami bosymi
niczym Frasobliwy
na krawędziach
stron
dzielę i myślę
bez dotyku wzroku
palce na styku
lewej i prawej prostej
szepczą
o usypianiu
Słońca
autor: Wiesław Leszczyński
ostatnia modyfikacja: 2013-07-09
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (2):
Gdyby nie masy wód, w nich otchłań i mrok. Dzięki za kometarz.
Czytam ten wiersz jako autorefleksję nad procesem twórczym. Czasami artysta potrzebuje nie tylko ciszy i odosobnienia, ale też mroku, by dostrzec w sobie to światło, bez którego żadna fraza nie popłynie.