Lubię się kochać w tobie
Jesteś morzem na B
molestować
stopami lubię
gwałcić nagi dreszcz
każde ziarnko na twojej skórze
jest w ekstazie
drżeniem pod naporem ucieka to znowu
pozwala się dotykać nieustannie potrzebujesz
przypływu wilgotnej fali
masażu z moich rąk miłości
topiąc twarz w promieniach słońca z moich dłoni
parzą kawę tawerny aromatem i smakiem
potem
westchnienie zdaje się
na nic
przychodzę i odchodzę
przypływają i odpływają nastroje
oddech znów inny
kochając wciąż tak samo
dzisiaj zamienił się
Świat jest inny i Ty?
byłaś w opałach chociaż
to lubisz jeszcze mocniej
wtedy pozwalałaś
się gwałcić i poniewierać
na sztormowo
stałem i patrzyłem
nie żałowałem lecz
pragnąłem tego samego
być tam razem
w oszalałym tańcu
z Tobą
autor: Wiesław Leszczyński
ostatnia modyfikacja: 2014-07-27
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (1):
Ładne to: "kochać się w tobie na sztormowo".
"Kochać się z tobą na sztormowo" byłoby oczywiste i bliskie banału. Pan pięknie złamał ten schemat.