przerysowane ptaki
ponad powiekami
poniżej podłogi
pot
przenika prostotą
przed pejzażami
płatki
porozrzucane potokiem
płaczu
podejdź
podnosząc przebiśniegi
powietrze przeraża
papierowego pustelnika
pustką przemijania
autor: Grzegorz Skoczylas
ostatnia modyfikacja: 2016-02-26
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (1):
To mój ulubiony wiersz tego autora. Ma nieco straszny klimat. To wiersz o pustelniku więc samotność, ale pojawia się kobieta. To może oznaczać jej śmierć, że jest dla podmiotu lirycznego tylko wspomnieniem. Podoba mi się, że nie jest tu jednak wprost powiedziane o śmierci ukochanej. Być może tylko zniknęła z życia pustelnika, dalej żyje gdzieś indziej, ale gdy rozstajemy się z naszymi ukochanymi osobami i znikają z naszego życia, w świadomości zachodzi podobny proces jak w przypadku, gdyby umarły. Zostanie tylko jakiś jeden, drobny gest w pamięci, np.podnoszenie kwiatów. Bardzo też podoba mi się konstrukcja, oryginalnie nie ma rymów na końcu, ale jest taka sama głoska na początku. Dobrze się to recytuje.