Klub Literacki RUBIKON
Klub Literacki RUBIKON

pies z łez

każdego zwykłego poranka

dziś jeszcze jeden raz świat zaciąży
na klatce i tchu odejmie jeszcze jeden
ostatni raz świat się przypomni nim zdechnie

bezsilnemu w wszechwładnej dystymii
z goryczą w oczach i pianą na mordzie
psu co nie potrafi już szczekać


autor: Mateusz Andrzej Masłowski
ostatnia modyfikacja: 2016-06-22




Ta praca należy do kategorii:




Średnia ocena pracy to:
Ilość głosów: 0

Zaloguj się aby mieć możliwość oceniania prac.



Komentarze (1):


1. 2016-06-23

Od momentu przeczytania tego wiersza chodzi za mną pierwsza zwrotka. Jest dobrze napisana i chyba intrygująca, przypomina mi się. Nie jest to wiersz optymistyczny, ale jakoś to, że pies już nie szczeka nie jest totalnie złe, choć bardzo smutne. Życie chyba nie ma całkiem dobrego zakończenia. Może jest restart, kto wie.


Podpis: (A) Maja Hypki



komentarze  autor