Pies
Jeszcze niedawno w tym muzeum istniało
mnóstwo kotów jakby były więźniami
tego miejsca karmy
dostarczał kto się zlitował
i co same zdobyły odbywały się łapanki skalpowano
wyprawiano skóry
wtedy panował teraz chłód został się
jeden kot i pies pana
to nie dziwi nie lubi tych
tysięcy kopczyków jak mogił zamordowanych
równa się dla zielonego i kosi
to dobra i zła rola – może
kiedyś powstanie pole do gry
w golfa ten kot jeden będzie pilnować
dołka a pies?
w mordę
kilku jeszcze pamięta
autor: Wiesław Leszczyński
ostatnia modyfikacja: 2017-05-11
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (1):
Czytelny, przejrzysty.
Szkoda, że nie można zapytać autora o pewne kwestie.
Tu przydałaby się dyskusja.