miasto aniołów
w dolinie dźwięków
pręży się w czarnej
przyciasnej koszulce
i zarzuca blond bujne włosy
w światła laserów
zna wartość pensji kowalskiego
i wodzi go na pokuszenie
przed nim samym zmyślonym
wśród jemu podobnych
tombak zawsze udawał złoto
można to zrozumieć
szkoda tylko że złoto
nie udaje człowieka
taksówka nad ranem
ma w dupie te dywagacje
dopóki siedzenia
będą czyste
a resztę oleje
pijacki sen
autor: Adam Jakubiak
ostatnia modyfikacja: 2017-08-20
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (7):
Dziękuję za czytanie i komentarz
Pozdrawiam serdecznie
Też podoba mi się ten wiersz. Nie rozwinę myśli, bo nie wiem co dodać do słów Fanki1, wszystko napisane. Może tylko to, że zakończenie wiersza nieodparcie podsunęło mi w głowie słowa klasyka: „A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebie?”. Nie wiem czemu, ale tak mi przyszło do głowy :)
Dziękuję za rozwinięcie myśli
Pozdrawiam PANIĄ ;-)