Złociste światło dnia
chyli się ku horyzontowi,
na niebie zapalają się
kolejne lampki nocy,
cichną wszelkie odgłosy,
nawet księżyc cichutko
kołysankę nuci.
Kwiaty pąki zamykają
i układają się do snu,
by z pierwszymi
promieniami słońca
otworzyć swoje płatki.
Pośród traw słychać
już tylko świerszcze
grające melodię
letniej nocy.
A ja siedzę nad jeziorem
pośród drzew zieleni,
wpatrując się namiętnie
w ten cudowny obraz
ręką Boga namalowany.
Pragnę zachować tę chwilę
w pamięci na wieki,
bo nie wiem czy
jeszcze kiedyś
taka się powtórzy.
autor: Katarzyna Dominik
ostatnia modyfikacja: 2017-09-18
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (0):