nie umiem latać
więc bałam się stąpać
nie mam anielskich skrzydeł
ani ze światła ani z ciemności
ni z marnego puchu
rozścielam więc przed tobą moje sny
stąpaj po nich ostrożnie
by do mnie dojść
odsłaniam ci moje podbrzusze
i drżącą nad sercem skórę
odsłaniam ci moje oczy
zaszklone łzami
szczelnie dla świata zasłonięte powiekami
czy są one miękkie i wilgotne
obmyję ci bose stopy marzeniami
inaczej nigdy wpół drogi się nie spotkamy
wszystko mija i my się mijamy
nie mińmy w końcu
idąc za swoimi snami
autor: Maja Hypki-Grabowska
ostatnia modyfikacja: 2022-01-15
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (1):
Wiersz ten jest oczywiście dialogiem z tym wierszem:
Poeta pragnie szaty niebios (wiersz klasyka) William Butler Yeats
Gdybym miał niebios wyszywaną szatę
Z nici złotego i srebrnego światła,
Ciemną i bladą, i błękitną szatę
Ze światła, mroku, półmroku, półświatła,
Rozpostarłbym ci tę szatę pod stopy,
Lecz biedny jestem: me skarby -- w marzeniach,
Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy;
Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach.
przekład - Leszek Engelking
Fragment tego wiersza był wykorzystany w filmie fantastycznym "Equilibrium". Polecam.