Spacerowałam długie godziny
po brukowanej ulicy miasta
i chociaż ciemno stało się po chwili
to żadna paląca się gwiazda nie zgasła
stanęłam na krótko przy wiślanym wale
patrząc na kamienic strojny wygląd dawny
w pięknym Kazimierzu chętnie się wyżalę
chociaż ten Kazimierz wcale nierozmowny
mówię mu i płaczę nawet łkam cichutko
on się na mnie gapi uśmiecha się ładnie
posłał mi całuska uśmiechnął się krótko
a co miał na myśli....tego nikt nie zgadnie
oj ty Kazimierzu stary ty nad Wisłą
zakochać się można „kawalerze” w tobie
z tobą każdy pragnie związać swoją przyszłość
bez Ciebie kochany moje serce w grobie
autor: Ewa Michałowska-Walkiewicz
ostatnia modyfikacja: 2022-10-05
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (0):