Klub Literacki RUBIKON
Klub Literacki RUBIKON

Na grządce

Rzekł pomidor do selera,
Ale śmierdzisz,jak cholera,
Seler rzekł do pomidora,
Nie wąchałeś jeszcze pora!

Strasznie śmierdzi on cebulą,
Aż się wszystkim listki tulą,
Tu ogórek się rozsierdził,
Wyrwać pora niech nie śmierdzi!

Burak do marchewki rzecze:
Trochę śmierdzi, ja nie przeczę,
Ale por to też warzywo!
Marchew popatrzyła krzywo.

Wtedy za boki się wzięła,
Ty buraku!-wykrzyknęła,
I dobywszy gracy z grządki,
Zaczęła robić porządki!

Burak cały już czerwony,
Pomidorek rozgnieciony,
Ogórek swe pestki szczerzy,
A koper na grządce leży.

Marchew kiedy się zmęczyła,
Na grządkę się przewróciła,
Na to ogrodniczka weszła,
I dróżkami sobie przeszła.

Zgrabna kibić,harda minka,
Ogrodniczka Karolinka,
Chodzi mrucząc coś pod nosem,
Co mam zrobić z tym bigosem?

Bardzo się zdenerwowała,
Wszystkie warzywa wyrwała,
I z uporem godnym osła,
Do śmietnika je wyniosła.

Rolnik,który pole orał,
W moim wierszu znalazł morał,
Niech warzywa się nie kłócą,
I takich do zupy wrzucą.

Ogrodniczka też znalazła,
Kiedy do ogródka wlazła,
Smaczne wszystkie są warzywa,
Z nich to uczta jest prawdziwa.

Więc jedzmy je przyjaciele,
Bo witamin mają wiele,
Kiedy się surówką staną,
I w naszym jadłospisie zostaną!

Każdy mądry człowiek powie,
Że warzywa samo zdrowie,
Witaminy? Bardzo proszę,
Sokiem z warzyw toast wznoszę!!!

Jakim sokiem?Bardzo zdrowy,
Gęsty sok pomidorowy,
Ale pycha!-każdy powie,
Szklanki w górę! Pyrsk ludkowie!!!


autor: Zbigniew Szałkiewicz




Ta praca należy do kategorii:




Średnia ocena pracy to:
Ilość głosów: 0

Zaloguj się aby mieć możliwość oceniania prac.



Komentarze (0):


komentarze  autor