Klub Literacki RUBIKON
Klub Literacki RUBIKON

Szkolne wspomnienia...

To już mija lat sześćdziesiąt,
Jak się temu urodziłem,
W przemysłowym mieście Wałbrzych,
Gdzie dzieciństwo swe spędziłem.

Edukację swą zacząłem,
Od "Piętnastki",na Lenina,
Tam przez siedem lat chodziłem,
Lecz tej szkoły dawno nie ma.

Szkoły nie ma,lecz wspomnienia,
I koledzy pozostali,
Bardzo często wspominamy,
Lata gdyśmy dojrzewali.

Szkołę tą ukończyliśmy,
Z nagrodą i wyróżnieniem,
Podstawówkę wspominamy,
Z Basią,Krysią oraz Heniem.

Wspominamy pedagogów,
Którzy wtedy nauczali,
I swą wiedzę,czasem z trudem,
W nasze głowy upychali.

Wdzięczni im jesteśmy za to,
Chociaż wielu wśród nas nie ma,
Takie są koleje losu,
Losu ludzkiego domena.

Potem to Liceum IV,
Człek na wiedzę ciągle łasy,
Zaliczałem tu co roku,
Aż do jedenastej klasy.

Wychowawcą był p.Józef,
Jakubowski,dobry fizyk,
Który "klynem" wbijał klina,
A fizyki uczył "fyzyk".

Matematyki nas uczył,
Pan mgr.Marian Zioło,
Kiedy wezwał do tablicy,
Oj,nie było nam wesoło.

Zaś profesor p.Podoba,
Ten z łaciny to był znany,
Wergiliusza gdyś nie umiał,
To krzycząc,tupał nogami.

Były także Miłe Panie,
P.Jarosz,od polskiego,
P.Dębska i Dąbrowska,
P.Gerulis,od rosyjskiego.

Pamięć ludzka jest zawodna,
Wiele nazwisk uleciało,
Jeśli kogoś pominąłem,
Przepraszam Szacowne Ciało!!!

Całe Profesorskie Grono,
Dbało o to,byś coś umiał,
Abyś życia się nauczył,
I nauki sens rozumiał.

Z łezką w oku i nostalgią,
To Liceum wspominamy,
Do lat spędzonych w naszej "Czwórce",
Wspomnieniami powracamy.

Do matury każdy wkuwał,
Zdało się,że umie,
Kiedy przed Komisją stanął,
Był "Miliard w rozumie".

Trzeba było dużo mówić,
I zawsze na temat,
By odpowiedź Twoja była,
Piękna jak poemat.

Gdyś nie umiał,a się przyznał,
Wtedy zależało,
Od humoru jakie miało,
Profesorskie Ciało!

Tu w tym miejscu,chyląc czoło,
Czas Grono przeprosić,
Za wybryki i kawały,
Co musieli znosić!!!

Przepraszamy nasze Grono,
Profesorskie,Ukochane,
Za kłopoty im sprawiane,
Za te lekcje opuszczane.

Za wagary,za brak zadań,
Kiedy się denerwowali,
Że w nauce brak postępów,
Mimo wszystko nas kochali!

Więc Kochani Profesorowie,
Podziękować czas by może?
Dziękujemy Wam piosenką,
"Filipinek" pt."Profesorze".

Za to,że nas nauczali,
Wznieśmy toast za ich zdrowie,
Więc kielichy wznieśmy w górę,
Najlepszego!!! Pyrsk ludkowie!!!


autor: Zbigniew Szałkiewicz
ostatnia modyfikacja: 2010-01-31




Ta praca należy do kategorii:




Średnia ocena pracy to:
Ilość głosów: 0

Zaloguj się aby mieć możliwość oceniania prac.



Komentarze (1):


1. 2009-05-20

 Bardzo ladnie ujeles Twoje szkoly i moja niektorych Prof.i ja pamietam!!!
Podpis: Jola



komentarze  autor