JAK MAM IM RZEC O MIŁOŚCI?
Mnie życie nie nudzi,
bardziej przeraża,
gdy widzę wciąż tyle złości!
Choć kocham ludzi
wciąż przez nich cierpię,
jak więc im rzec o miłości?
O takiej zwykłej. ludzkiej przyjaźni
chciałam dziś rzec po południu,
gdy w internecie
ktoś atakuje,
wyzywa innych od durniów…
Siadam wieczorem,
teraz im powiem,
bo bardziej jest mi do śmiechu,
wchodzę na stronę,
włosy się jeżą…
Ktoś wyzwał mnie od „beretów!”
Wstaję czym prędzej,
biegnę do lustra,
sprawdzam…
Nie,
to raczej żart taki…
Ktoś mnie nie cierpi,
zatem „beretem”
nazwał mnie tylko dla draki.
Wracam więc tutaj.
Już nic nie powiem,
bo przecież i tak ktoś wyśmieje,
powie żem głupia
albo naiwna,
bo robię sobie nadzieję,
że świat się zmieni,
ludzie zmądrzeją,
i nagle staną się prawi,
dlatego cierpię…
I co Wy na to?
Wiem…
Nie jesteście ciekawi…
autor: Maria Mickiewicz-Gawędzka
ostatnia modyfikacja: 2012-05-15
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (2):
Droga Czytelniczko, nie zrozumiała Pani chyba tego wiersza. Jest w nim rozgoryczenie i żal.
Wróciłam własnie, by nanieść drobną korektę. Ale dziękuję za uznanie.
Czy w innych moich wierszach jest jakieś ciepło?... Oj... Chyba muszę się zastanowić...