Klub Literacki RUBIKON
Klub Literacki RUBIKON

Poeta - sluga boży

 SŁUGA BOŻY 

 

Poeta to sługa boży,

wybiera samotność,

bo tylko w niej tworzy…

 

To prawda.

 

W swojej samotni

chcę miłego coś  napisać

Nie mogę,

 nie wychodzi  jakoś  dzisiaj

  szczególnie teraz,

w tym wątku.

Wykreślam treść,

 piszę  od początku.

 

Miało  być  wesoło,

 a jest smutno  tak  od   rana.

Siedzę,   czekam  na coś,  kogoś,

  sfrustrowana…

 

Nikt  nie dzwoni  i nie pisze,

 nie narzeka..

Za oknami  deszcz i  chmury

A ja czekam.

 

Wiatr i  burza

Jeszcze smutniej się zrobiło,

    Wciąż  tu  siedzę

Tak ogólnie jest niemiło.

  

W całym mieście   bardzo szaro,

grzmi w oddali

Nikt nie dzwoni i  nie pisze,

   pogoda się wali.

 

Już  nie skarżę się,   nie płaczę,

nie narzekam

 na swą wenę  w tej samotni

sobie czekam…

 

Nagle dzwonek telefonu

zrywa ciszę…

A w słuchawce

głos  przemiły, niski słyszę:

 

- Halo, halo, to ja Romek,

kocham ciebie

i dziękuję, że tu jesteś

że mam ciebie…

Ja za tobą, moja miła,

 skoczę w ogień,

dniem i nocą, ukochana

śnię o tobie…

 

-  Słucham? Co jest?

Kim waść jesteś,

do kaduka?

Piękne słowa

lecz   nie dla mnie

Kogoś  szukasz?

 

- Szukam ciebie, moja miła,

tylko ciebie.

Wsiadam w  auto,

 aby znów być  z tobą

w niebie.

 

-  Chłopie,  bredzisz

 jak naćpany tu od rana.

Nie mam chęci

 bzdur tych słuchać,

proszę pana!.

 

- Co ty mówisz, moja duszko,

znów się droczysz.

Jak przyjadę pewnie

mile mnie zaskoczysz

dobrym słowem,

żarem pieszczot,

pocałunkiem.

 Ja już  jadę po twą rękę

z dobrym trunkiem…

 

- Swe amory,  panie miły

lepiej ostudź!

Twoje imię nic nie mówi mi

 po prostu!

 

- Jak to?  Kto to?

To nie moja Weronika?

 

- Nie! Tu Jolka,

  Ty Romeo,

teraz znikaj!

 

Chcesz być w niebie?

Zadzwoniłeś  więc  do nieba,

 lecz  Weroniki twej w zaświatach

 przecież  nie ma.

 

Ona piękna jest i młoda,

cała  twoja

a  pustelnia

smutna,  głucha,

tylko  moja

 

Jedź z kwiatami i szampanem

do Weronki,

niech szykuje białą suknię

i  koronki.

Dużo szczęścia i radości

 młodej parze,

  niech wam życie   piękne chwile

 niesie w darze…

 

No i smutno

się na nowo  porobiło

chociaż  mogło być radośnie

 i tak miło…

 

Cóż, pomyłki czasem

 w życiu się zdarzają

 gdy  poeci

na swą wenę wciąż

czekają…

  

 


autor: Maria Mickiewicz-Gawędzka
ostatnia modyfikacja: 2017-03-30




Średnia ocena pracy to:
Ilość głosów: 0

Zaloguj się aby mieć możliwość oceniania prac.



Komentarze (0):


komentarze  autor