Dziś pióro nie tkwi w niczyjej dłoni
Palce stukają w klawiaturę
Dzisiaj zaistnieć może nicość
Więc i ja tu piszę
Tak trudno nazwać jest uczucia
Tak trudno dobrać trafne słowa
Lecz piszę przecież nie dla ciebie
Wypełniam własną pustkę w niebie
Ktoś woła głośno swoje imię
Ktoś inny wszędzie swoje maże
Ja chciałbym tylko swe usłyszeć
I wartość znależć sam dla siebie
Choć opisywać piękna nie umiem
A wrażeń swych nie mam z kim dzielić
To chociaż pióro chciałbym do ręki
Atrament papier i marzenia
Gdzie szukać mam nastroju
Gdzie wyobrażeń mych spełnienie
To tylko ekran monitoru
Pędząca naprzód machina czasu
Czułem na twarzy rozbryski morza
Deptałem górską dziewiczą trawę
Wdychałem zapach w leśnych ostępach
Jednością byłem z całą naturą
A dzisiaj palcem po klawiaturze
A dzisiaj nic wam nie przekażę
autor: Piotr Czerwonko
Komentarze (5):
klawiatura, powierzchowność kontaktu z przyrodą i wewnętrzna nicoś,
może to przyczyna i skutek na potracone nasze słowa
na codzień bez sensu, na bylejakość życia
na oderwanie od słów ich sensu; pierwotnego i właściwego
na oderwanie w końcu naszego dumnego człowieczeństwa od
nas zgarbionych i przygniecionych, zaszczutych...
lubie melodię takich prostych wierszy, która rodzi się w sercach autentycznych ludzi prostych ludzi, którzy drwią z umysłu
dziękuję