na zesłaniu
pobili Pana Cogito
i już nie jest wierny
zakłada surowy wyraz twarzy
by przykryć chwilę poniżenia
potem nerwowo odwraca głowę
wypalając papierosa za papierosem
idzie dokąd poszli tamci
do cierpkiej kaplicy sumienia
autor: Marcin Dydyna
ostatnia modyfikacja: 2010-01-29
Średnia ocena pracy to:
Ilość głosów: 0
Zaloguj się aby mieć możliwość oceniania prac.
Komentarze (0):