Klub Literacki RUBIKON
Klub Literacki RUBIKON

ile we mnie mnie...

ile we mnie mnie

w żałobie

samotnego szarego gołębia

dramatu niewidocznego

ruchu na peryferiach sceny

zdanego zaledwie na

wielokropek smutku

chaotyczną krzątaninę

wokół białych zwłok

chybionych

wiosennych godów

 


autor: Barbara Elmanowska
ostatnia modyfikacja: 2010-04-25




Ta praca należy do kategorii:




Średnia ocena pracy to:
Ilość głosów: 0

Zaloguj się aby mieć możliwość oceniania prac.



Komentarze (3):


3. 2018-03-13

Dziękuję za komentarze. Jak zawsze jestem trochę ciekawa interpretacji poza moja intencją.

Kiedyś na chodniku zauważyłam taką właśnie scenę, jeden gołąb chaotycznie, w pośpiechu dreptał wokół drugiego, martwego. Gołębie są monogamiczne. To była wielka tragedia, zupełnie niedostrzegalna przez świat, stąd na peryferiach. Nikt nie dzwonił po pogotowie itd. W pełnym ruchu ulicznym, w szczycie aktywności ludzkiej, rozgrywał się dramat, zupełnie niewidoczny do świata. Gołąb nie wiedział, co robić, szturchał tego martwego. Nic nie pomagało. Czułam sie trochę, jak on, w smutku, żałobie.


Podpis: Barbara Elmanowska



2. 2018-03-13

krótki wiersz z otwarta przestrzenią do własnej interpretacji jego zawartości.


Podpis: Anna Paciorek



1. 2010-05-01

dajesz duże pole do interpretacji,

ale podpisuję się, przynajmniej pod samym pytaniem,

a być wielokropkiem to rola każdego, choć niewielu chce to widzieć


Podpis: piotr czerwonko



komentarze  autor