Falami oczy zachodzą słonymi,
gdy dostrzegą niefizycznie jak...
Gasną gromadnie wokół we mgle,
oliwne lampy ludzkich serc.
A niby nocy temu pare
gromnicą chrzest ogniu dano.
Radość to cisza nie będąca milczeniem.
Smutek to milczenie nie będące ciszą.
Tak wymownie.
Idealny Dawca.
Absolutny Biorca.
Katastrofą nasiąknięte myśli,
przerzucam z kąta w kąt.
Ciepła kołdra z wielkich słów spłonęła,
a świt zdmuchnął popiół i kurz.
Klątwa na kocich ścieżkach
trwa szósty po trzykroć rok.
Pat.
Zbyt dużo słów to trutka.
Zbyt mało tychże - sznur.
autor: Karolina Kacaper
ostatnia modyfikacja: 2010-05-09
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (0):