Tutaj przy ujściu Wisły Królewieckiej do Zalewu
odniosłem wrażenie że lato jeszcze trwa
ale choćbym wygrażał niebu nie zatrzymam
tego wiatru który cofa wodę z zatoki jakby smog
wtłaczał w moje astmatyczne płuca
wtedy tracę równowagę i nawet pies
nie zostaje ze mną
znów do domu niosę kilo piasku
pociętą wiatrem twarz
i krople na elektrycznych drutach
mojego wiecznego uwięzienia w sobie
Ptaki i ludzie port i światła
w moich włosach ani jednej dłoni
ani skrzydła nad głową
które uciszy morze
jestem tak blisko sedna
myślałem że lato
jeszcze trwa
autor: Wiesław Leszczyński
ostatnia modyfikacja: 2017-12-06
Ta praca należy do kategorii:
Komentarze (4):
Patrząc na temperaturę otoczenia, lato jakby trwało w swej najgorszej aurze (takie dni lata zdarzały się, jak ten dzisiaj). Bardzo dziękuję komentującym.
Bardzo mi się podoba.
Może warto wierzyć do końca, że lato jeszcze trwa...
Przejmujący tekst.